Wspominamy spektakl muzyczny “BEZ GRANIC” w ICE Kraków (fotorelacja i video)

Dokładnie 16-ego czerwca w Krakowskim Centrum Kongresowym podczas spektaklu muzyczno-tanecznego “Bez Granic” zorganizowanego przez Fundację Unisono na rzecz czwórki chorych dzieci wydarzył się fenomen o znaczeniu kulturotwórczym.
 
Od najmłodszych lat uczy się nas całkowicie nieludzkiej sztuki tworzenia podziałów, budowania murów, wznoszenia okrzyków bitewnych “za kim jesteś?”, “jakiej muzyki słuchasz” a nawet “w jakiego Boga wierzysz”. Jesteśmy narodem od wieków kształtowanych w naszej kulturze w oparciu o podziały… feudalne, szlacheckie, robotniczo-chłopskie, inteligenckie, miejskie, wiejskie. Stąd tak łatwo potrafimy pokłócić się o dosłownie wszystko… honor, zbyt słoną zupę, muzykę, taniec, sport, i oczywiście politykę. 
 
Dlatego wczorajsze wydarzenie, które zgodnie z nazwą Fundacji Unisono (“jednym głosem”) łączyło ludzi, style muzyczne i estetyczne z potrzebą pomocy dzieciom i ich rodzinom tak mocno dotkniętym przez niesprawiedliwy los – jest wydarzeniem Kontr-Kulturowym i kreującym nowe trendy społeczne. Kompletnie na przekór wpajanym nam na co dzień kłamliwej wizji człowieka, który dla bliźnich jest wilkiem (łac. homo homini lupus est). Wszystkie cywilizacje, które w tę wizję człowieka uwierzyły, wyginęły, uruchamiając mechanizm samospełniajacej się przepowiedni. 
 
My dziś również stoimy przed tym samym wyborem co starożytni Grecy, Rzymianie, czy zwaśnione i przesiąknięte nacjonalizmem i wojnami religijnymi narodu średniowieczne i nowożytne. Możemy zwalczać swoich przeciwników w polityce, konkurentów w biznesie i życiu osobistym.
 
Albo wyjść na wyższy poziom człowieczeństwa i jak w utworze Zbigniewa Wodeckiego (zaśpiewanego jako hymn wydarzenia) “Nauczyć się wreszcie żyć obok siebie” i dla siebie nawzajem. To właśnie udowodniła nam Marzena Pytel i wybitni artyści oraz przedstawiciele biznesu i wielu przeróżnych środowisk artystycznych i społecznych. Tak potrafimy wskrzesić sobie najwyższe odruchy serca, dobroczynności, lojalności, szczodrości i wzajemnej Miłości.
 
Te wartości zamierzam wraz z moimi mediami we współpracy z Fundacją i Zespołem Unisono promować i wspierać. To zaszczyt móc objąć tak wspaniale i profesjonalnie zrealizowane wydarzenie w gościnnych progach ICE Kraków we wsparciu Władz Miasta Krakowa. 
 
W tym miejscu również apeluję, abyśmy niezależnie od czerwcowego sukcesu o randze co najmniej ogólnopolskiej jeśli nie europejskiej nie zapomnieli o dalszym pomaganiu i wspieraniu Fundacji Unisono i jej podopiecznych. Bo mimo, że roztoczyli przed nami wizję nieba na ziemi, to jednak koszty tego typu wydarzeń są iście piekielne. Dlatego podtrzymajmy Ich dobry ogień wpłacając datek na rzecz Fundacji i jej podopiecznych: 
 
Jestem z Was bardzo Dumny!💖
Wasz Red. Klaudiusz Wiśniewski

Artyści i repertuar wydarzenia

Warto przypomnieć wyśmienite grono artystów, którzy zaszczycili nas swoimi talentami. Wystąpili m.in.: nasz wspaniały krakowski artysta, popularny tenor Jacek Wójcicki, zdobywczyni wielu prestiżowych nagród, gwiazda polskiej estrady ASA – Anna Sokołowska-Alabrudzińska, znany i lubiany śpiewający aktor Dariusz Kordek. Soliści rozbawią publiczność i wprowadzą w świat niezapomnianych i lubianych przebojów Krzysztofa Krawczyka, Ewy Demarczyk, Hanny Banaszak, Marka Grechuty, Beaty Kozidrak, Maryli Rodowicz, Mieczysława Foga i innych niekwestionowanych gwiazd muzyki rozrywkowej.

Pop-gospelowy zespół Unisono z pewnością naładował wszystkich uczestników pozytywną energią płynącą z porywających kompozycji amerykańskiego piosenkarza i twórcy muzyki gospel Kirka Franklina, a także innych muzyków, m. in. Mieczysława Szcześniaka czy Zbigniewa Wodeckiego.

Wystąpił również znany z muzyczno-charytatywnej aktywności Krakowski Chór Lekarski oraz chór męski Faceci w Czerni, a także 35-osobowy Chór Dziecięcy Opery Krakowskiej. Te trzy chóralne formacje wraz z zespołem Unisono stworzyli wielki połączony chór, który wykonał kilka monumentalnych utworów (m. in. Adoramus Te, kompozycji Siro Merlo), które z pewnością wywołały dreszcze emocji u niejednego słuchacza.

Do tego wszystkiego uraczeni zostaliśmy oprawą instrumentalną w wykonaniu Orkiestry Unisono pod dyrekcją znakomitego muzyka i kompozytora Macieja Niecia.  Spektakularne efekty świetlne i laserowe przygotowała firma Mediam. Mogliśmy również zaznać “kąpieli” w orientalnych dźwiękach gongów i mis tybetańskich. Zobaczyliśmy również występy taneczne młodzieży ze Studia Ruchu Simple Szkoły Partnerskiej Studia Baletowego Opery Krakowskiej oraz znakomitej tancerki Pauliny Czachor. To wszystko gwarantowało nam niezapomniane wrażenia.

Ponadto 100-osobowy chór dziecięco-młodzieżowy Prowadź mnie zaśpiewał legendarny ponadczasowy utwór Michaela Jacksona “Świat to my” (We are the World), który prawie 40 lat temu połączył 46-ciu światowej sławy artystów również w celu charytatywnym. I tak samo teraz w spektaklu Bez Granic różni wykonawcy prezentujący zróżnicowane style muzyczne połączyli się w szczytnym celu, aby wesprzeć chore dzieci.

Wydarzenie zostało oficjalnie objęte patronatem przez Music Prestige Magazine, Woman Vibe Magazine oraz Nasze Regionalne.

Podopieczni Fundacji Unisono

A tu krótkie historie dzieci, dla których to wszystko się wydarzyło:

Klaudia Momot – to dziewczynka, która pomimo swojej niepełnosprawności jest nieustannie uśmiechnięta. Ta młoda osóbka zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Chorobie tej towarzyszy szereg dysfunkcji, takich jak choćby padaczka. Chociaż prognozy lekarzy dotyczące życia Klaudii były nieciekawe – miała nie dożyć swoich 2-gich urodzin, to jednak chęć życia, ogrom miłości i wsparcia oraz konsekwentna rehabilitacja i przebyte operacje pchnęły jej historię na zupełnie inne tory. Dziś Klaudia ma 15 lat i wraz z wytrwałą Mamą dalej walczy o siebie.

Maksio Ostrowski – ten 2,5-letni malec doświadczył już niemało trudów w swoim krótkim życiu. Maks jest wcześniakiem urodzonym w siódmym miesiącu, kolejne dwa miesiące rozgrywała się w inkubatorze walka o jego kruche życie. Maksio ma wiele komplikacji zdrowotnych związanych z drogami oddechowymi, lekkie porażenie mózgowe, a także napięcia mięśniowe. Mimo tych przeszkód lekarze prognozują poprawę zdrowia chłopca, a rehabilitacja przynosi powolutku poprawę. Maks może trzymać już prosto głowę, przewraca się na boki, próbuję siadać. Wraz z nieocenioną pomocą kochanej rodziny i systematyczną rehabilitacją możemy spodziewać się coraz lepszych efektów leczenia!

Piotr Płaneta – Piotruś, a właściwie Piotr to dorosły już mężczyzna, który zwraca się ku nam z uśmiechem niczym mały chłopiec. Pomimo tego, że jego umysł funkcjonuje na poziomie kilkuletniego dziecka, to za tą łagodną twarzą kryje się 40 lat zmagania z 4-kończynowym porażeniem mózgowym. Piotr nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie, mimo długotrwałej terapii. Stale wymaga opieki swoich wytrwałych, choć już zmęczonych rodziców. Celem, do którego wszyscy dążymy jest wsparcie w dalszej rehabilitacji Piotra oraz wsparcie rodziców, którzy przecież nie stają się coraz młodsi. Zapewnienie dodatkowej pomocy w opiece nad Piotrem jest potrzebą, która każdego dnia staje się coraz bardziej palącą.

Antoni Wojtasiak – Antoś jest chłopcem, który urodził się jako jeden z trojaczków. Jedna z dwóch jego siostrzyczek jest zdrowa, druga niestety niedługo po urodzeniu odeszła. Antoś miał wiele trudów, ale i sporo szczęścia. Niczym prawdziwy bohater musiał przejść przez wiele komplikacji ze swoim zdrowiem. Zamartwica, wodogłowie, powikłania ze wzrokiem, gronkowiec, wiele komplikacji przy kolejnych operacjach. Jego losy wisiały na włosku. Chociaż lekarze nie dawali wielkich nadziei chłopcu, Antoś jest o wiele sprawniejszy niż się spodziewano. Dziś ma 8 lat, rozumie gdy się do niego mówi i komunikuje się słownie, jest też w stanie samodzielnie poruszać się na kolankach. Naszym celem jest zebranie środków na operację biodra, ortezy, pionizator, a także specjalne okulary, gdyż wzrok Antosia jest bardzo słaby.

Fotorelacja Andrzeja Kalinowskiego

Dodaj komentarz